Masohizm nasz codzienny?

suwają sprawnie plamy, zabijają drobnoustroje (takie jak bakterie), odkażają i dają poczucie życia w czystym i wolnym od zarazków domu. Tak. Z pewnością. Ale - są też bardzo toksyczne, mogą powodować alergię i stanowią zagrożenie

Dodane: 01-01-2016 08:48
Masohizm nasz codzienny? Warto sprzątać samodzielnie, czy lepiej zatrudnić firmę? A może potrzebujesz sprzętu gastronomicznego? Sprawdź

Skuteczne sprzątanie - czyżby?

Detergenty mają swoje zalety. Usuwają sprawnie plamy, zabijają drobnoustroje (takie jak bakterie), odkażają i dają poczucie życia w czystym i wolnym od zarazków domu. Tak. Z pewnością. Ale - są też bardzo toksyczne, mogą powodować alergię i stanowią zagrożenie dla małych dzieci i zwierząt domowych. To też jest prawda. Kolejnym faktem, który również nie powinien być dla nikogo niespodzianką, jest to że detergentów nadużywamy oraz, że szkodzą środowisku. Jednak czy są alternatywy? Ano są. I naprawdę polecam się im przyjrzeć. Na marginesie - oprócz środków czyszczących warto tez przyjrzeć się naszym kosmetykom - a jak myślicie, skąd ta wysypka i to swędzenie? Hm?


Odkurzacz centralny - plusy i minusy

System odkurzania centralnego jest ogromnie wygodny. Jedną rurę ssącą, o długości od 8 do 12 m, podłącza się do gniazdek umieszczonych w różnych pomieszczeniach. Nie trzeba więc przemieszczać się z odkurzaczem. Gniazdka to zakończenia rur, biegnących w ścianach i podłogach, a rozprowadznych na etapie stanu surowego. Jednostka centralna, zasysająca powietrze mieści się najczęściej w piwnicy lub garażu. Odkurzanie jest więc ciche.

Źródło: http://muratordom.pl/instalacje/centralne-odkurzanie/odkurzacz-centralny-czy-zwykly-poznaj-dzialanie-systemu-centralnego-odkurzania,119_12476.html


O sezonowych porządkach

Czas wiosennych porządków już dawno minął. To niby ten moment, kiedy robi się to WIELKIE SPRZĄTANIE, bo się zwija zimową garderobę, myje się okna i takie tam. Cóż - co sezon to nowe atrakcje. Bałagan jak wiadomo robi się sam, a posprzątać to już nie ma komu. Na co dzień często ciężko się zmobilizować, dlatego może tego typu zrywy, niczym wielka rewolucja, mają jakiś sens? Zawsze można przy okazji odnaleźć jakieś zagubione skarby. I spalić kalorie. Dużo kalorii.